piątek, 31 sierpnia 2012

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Siła sióstr

     "Szwaczka" to ostatnia pozycja z listy moich wakacyjnych książek. Autorką opasłego dzieła jest brazylijska pisarka Frances de Pontes Peebles. Książka ukazuje podział społeczny Ameryki Południowej na początku XX wieku na obszary biedne i zacofane oraz nowoczesne, dążące do przemian, liberalizacji i transformacji systemu.
       Emilia i Luzia wychowują się w interiorze, w którym mieszkańcy powierzają swój żywot pogańskim przesądom oraz łasce świętych. Obie siostry pragną wydostać się z zacofanej prowincji. Ciotka Sofia, spełniająca w ich życiu rolę matki, uczy ich szycia, które ma stanowić przepustkę do lepszego życia. Dla Emilii inspiracją są nowoczesne magazyny o modzie oraz marzenia o zamążpójściu. Wysoki wzrost oraz okaleczona ręka przysłaniają Luzii nadzieje na lepszą przyszłość.

     Ucieczka z interioru okaże się dla sióstr pułapką, z której nie będą miały szansy powrotu. Harda Luzia trafi do bandy anarchistycznych cangaceiros, którzy sieją postrach w rejonie Brazylii. Stanie się żoną głównego przywódcy, Jastrzębia, a po jego śmierci przejmie jego obowiązki i niejednokrotnie sięgnie po broń. Emilia, skuszona wyjazdem do bogatego Recife, porzuci marzenia o miłości i wyjdzie za mąż z rozsądku. Świat, do którego trafi, boleśnie ją rozczaruje. Okaże się, że nie wie nic o mężczyźnie, którego poślubiła. Drogi sióstr zbiegną się, gdy będą musiały stanąć przeciwko sobie. Czy siła siostrzanej miłości połączy dwa skrajnie różne środowiska?
      "Szwaczka" Frances de Pontes Peeble to wspaniałe epickie dzieło. Książka ukazuje problem wyborów, które kształtują człowieka. Autorka nie narzuca jednak czytelnikowi właściwych decyzji. Dzięki temu po lekturze jeszcze długo będziemy się zastanawiać "Co by było gdyby...?".

wtorek, 21 sierpnia 2012

Buba

   Tak zatytułowana jest książka Barbary Kosmowskiej, która opowiada o losach 15-latki i jej zwariowanej rodziny. Matka jest pisarką, ojciec producentem telewizyjnym. Bez przerwy biegają na jakieś spotkania i nagrania. Jest jeszcze dziadek ze swoją obsesją na puncie totolotka i gry w "ogóra". A w tym wszystkim dorastająca Buba.
    Buba to postać, która między swoimi własnymi problemami, młodzieńczą miłością, dorastaniem, walczy o szczęście swojej rodziny. Nie wymaga jednak zbyt wiele - marzy, by wszyscy mieli więcej czasu dla siebie. Na szczęście ma dziadka, który wydaje się rozumieć ją najlepiej. To on zaprosi na partyjkę kart, gdy atmosfera między rodzicami zrobi się napięta. Jemu może się zwierzyć, że Adam umówił się z Jolką.
   "Buba" to obraz relacji rodzinnych między trzema różnymi pokoleniami. Nie mamy tu jednak do czynienia z uproszczonym schematem: mądry dorosły - buntownik nastolatek. Spośród wszystkich bohaterów książki to właśnie dziewczyna jest najbardziej zrównoważoną i rozsądną osobą, której pozytywne nastawienie do życia pozwala spojrzeć na problemy z innej perspektywy. Książka ta, poza ogromną dawką humoru, dostarczy nam również kilku pouczających lekcji o życiu.

Buba nie była ani ładna, ani brzydka. Ani też specjalnie wysoka, choć nazwać ją niską, to byłoby nieporozumienie. Mogła się wydawać nazbyt gruba, ale tak naprawdę gruba nie była. Niektóre sprzedawczynie mówiły nawet do niej "kruszynko", gdy mierzyła kolejną parę dżinsów. Bo Buba chodziła tylko w dżinsach. Jakby na świecie we wszystkich sklepach z ciuchami sprzedawali tylko wycieruchy. (...) Nieraz zastanawiała się, czy ktoś z rodziny wie, jak naprawdę ma na imię. Na wszelki wypadek nie zadawała nikomu z bliskich tego kłopotliwego pytania. Zresztą, co za różnica, jak brzmiało jej prawdziwe imię, skoro go w ogóle nie używano? Podobno rzecz się miała z nazwiskiem. Wiecznie ją pytano o matkę lub ojca. (...) Dlatego ilekroć odcinała się od swego głośnego nazwiska i idących za nim próśb o autografy, czuła się jak znakomita aktorka po kolejnym udanym spektaklu.

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Niema więź

    "Historia Edgara" Davida Wroblewskiego to dzieło wielowymiarowe. Na stronach tej, trochę mistycznej, powieści odsłonią się przed nami dzieje dwu pokoleń rodziny Sawtellów i ich wysiłki związane ze stworzeniem nowej, idealnej rasy psów. Wszystko to wydaje się jednak być tłem do poznania i zrozumienia osobowości jednego bohatera - Edgara - syna Trudi i Gara, właścicieli hodowli owczarków. 
   Zanim poznamy Edgara, dowiemy się, że jego matka trzykrotnie była w ciąży, najpierw poroniła, potem urodziła martwe dziecko. Edgar przyszedł na świat bez komplikacji, jednak w pierwszych chwilach po porodzie nie wydał z siebie żadnego dźwięku. Brak fonacji nie związany z żadnymi zdrowotnymi czynnikami (chłopiec nie jest głuchy) towarzyszy mu już przez całe życie i stanowi zagadkę dla czytelnika. 
  Pewnego dnia, w niewyjaśnionych do końca okolicznościach umiera ojciec Edgara. Chłopiec jest świadkiem tej sceny, jednak nie może zrobić nic, aby wezwać pomoc. Owo zdarzenie odciśnie piętno na całym jego dalszym życiu, a obsesyjne pragnienie wyjaśnienia śmierci Gara i znalezienia winnych doprowadzi do niezwykle zaskakującego i, niekoniecznie szczęśliwego, finału.
 
- Tu centrala. W czym mogę pomóc?
Serce podeszło mu do gardła. Starał się wydać jakiś dźwięk z ust, ale dobywał się z nich jedynie odgłos sapania, kiedy wydychał powietrze. Wziął szeroki zamach i z całych sił uderzył się w piersi, równocześnie usta układając w słowa.
- Czy coś się stało? - zapytała telefonistka.
Ponownie uderzył się pięścią w piersi. I jeszcze raz. Każde kolejne uderzenie wydobywało pojedynczy ton z jego ciała.
- A-n-a-a-a.
- Proszę powiedzieć, kto dzwoni, nic nie rozumiem - rzekła telefonistka.
Almondine cofnęła się o krok i zaczęła szczekać, głęboko i chrapliwie, gwałtownie uderzała ogonem w lewo i prawo i biegała do drzwi i z powrotem.
- Nic nie rozumiem. Skąd jest telefon?
Edgar zaczął uderzać słuchawką o kuchenny blat, aż rozpadła się na części, wówczas zostawił ją zwisającą na sznurze i wybiegł z domu (...)

środa, 8 sierpnia 2012

Wspieraj swoją bibliotekę!

Przypominam o trwającej akcji księgarni Gandalf, dzięki której możesz pomóc zapełnić regały szkolnej biblioteki nowościami. Wystarczy zrobić zakupy w internetowej księgarni Gandalf i wpisać hasło szkoły: BATUT. Szczegóły tutaj.
 

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Siła marzeń

    "Marzycielka z Ostendy" to zbiór opowiadań Erica-Emmanuela Schmitta (znanego Wam głównie z "Oskara i Pani Róży"), przeznaczony dla tych, którzy nie lubią podczas wakacji zagłębiać się w skomplikowaną fabułę.      
     Książka przedstawia pięć różnych historii ludzkich. Wszystkie, choć różne tematycznie jak i narracyjnie, koncentrują się wokół odwiecznych pragnień, skrywanych tajemnic, egzystencjalnych pytań. Niektóre bardziej naiwnie przedstawiają rzeczywistość (jak np. historia miłosna tytułowej "Marzycielki z Ostendy"), inne pokazują problem przemijania i poszukiwania swojej drogi ("Kobieta z bukietem", "Zbrodnia doskonała"). Każde, kilkudziesięciostronicowe opowiadanie, zawiera głębsze przesłanie. Wspólnie z bohaterami przeżywamy ich historię, z których jedna jest nam bliższa, inna mniej. 
  Styl Schmitta zawsze się obroni. W "Marzycielce z Ostendy" odnajdziemy głęboko skrywane prawdy o ludziach, które pozwolą nam skonfrontować je z własnymi doświadczeniami. Przypomnimy sobie również o istotnych rzeczach, o których zapominamy na co dzień, a których waga stanowi o naszym życiu.